Jest to jeden z projektów, który powstał na zasadzie: jak to dla mnie za trudne!? Dam radę!
Rezultat jest dobry, ale byłby lepszy gdybym kiedykolwiek wcześniej ćwiczyła tworzenie przestrzennych ciastek :)
Rezultat jest dobry, ale byłby lepszy gdybym kiedykolwiek wcześniej ćwiczyła tworzenie przestrzennych ciastek :)
Narzędzia stworzyłam przy pomocy szablonu: naniosłam wzór na grubą tekturę i wycięłam kształty. Ciasto rozwałkowałam na odpowiednią grubość i zamroziłam. Najlepiej robić to w ten sposób: deska - folia spożywcza - ciasto - folia spożywcza. Gdy wszystko stwardnieje wystarczy wyjąć z zamrażarki, odpakować i przygotować ostry nóż. Tekturę położyłam na ciasto i wycięłam odpowiednie kształty, które następnie upiekłam.
Skrzynka powstała prawie identycznie: zamroziłam ciasto, a później wzięłam do ręki linijkę oraz ostry nóż. Wcześniej rozpisałam sobie wszystko na papierze - ile ma być ścianek, jakie mają wymiary oraz to samo zrobiłam w przypadku dodatków i spodu. Aby wszystko do siebie pasowało starłam przy pomocy tarki boki ciastek. Wieko idealnie zamykało skrzynkę i nie spadało z niej (pod spodem było doklejone dodatkowe ciastko). Wymiary pudełka to 15 cm długości, 10 cm wysokości (bez rączki) i 9 cm szerokości.
Przy lukrowaniu skrzynki popełniłam błąd: powinnam najpierw ją skleić, a następnie pomalować. Niestety zrobiłam odwrotnie. W przyszłości nie popełnię tej pomyłki :)
Narzędzia błyszczą się, ponieważ najpierw namalowałam je szarym lukrem, a następnie gdy wysechł, pociągnęłam srebrnym barwnikiem w proszku. Dzięki temu imitują metal.
Cały zestaw powędrował do mojego teścia jako prezent na Dzień Ojca i został ciepło przyjęty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz